Zagłębie Lubin będzie kolejnym rywalem drużyny juniorów starszych Lecha Poznań w Centralnej Lidze Juniorów grupy zachodniej. – Chcemy podtrzymać naszą dobrą dyspozycję i wygrać trzecie spotkanie z rzędu – przyznaje szkoleniowiec Kolejorza, Krzysztof Kołodziej.
Niebiesko-biali w ubiegły weekend pokonali Miedź Legnica 1:0, natomiast w środę rozgromili na wyjeździe Arkę Gdynia 6:2. Sobotnie spotkanie Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin będzie okazją dla Kolejorza, aby zanotować trzecie z rzędu zwycięstwo w lidze. Nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ rywal jest bardzo wymagający. "Miedziowi" posiadają bowiem jedną z najlepiej rozwijających się akademii piłkarskich w kraju.
– Przed spotkaniem z Miedzią Legnica powiedziałem chłopakom, że najbliższe trzy mecze to czas, by podtrzymać rytm wygrywania i powrócić do naszej efektownej gry. Punkty są nam bardzo potrzebne, zwłaszcza po dwóch wcześniejszych spotkaniach, w których sporo ich potraciliśmy. Mecz w Legnicy był dla nas bardzo ważny, udało nam się przełamać, a z Arką Gdynia odnieśliśmy przekonujące zwycięstwo. Chcemy podtrzymać tę dobrą passę i wygrać z Zagłębiem – mówi trener Lecha.
"Miedziowi" w obecnym sezonie zgromadzili na swoim koncie piętnaście punktów w dziesięciu spotkaniach ligowych, dzięki czemu zajmują 8. pozycję w tabeli Centralnej Ligi Juniorów. Miejsce to z pewnością nie satysfakcjonuje szkoleniowców i zawodników Zagłębia. Zdaniem trenera Kołodzieja, lubiński zespół za wszelką cenę będzie chciał wygrać sobotnie spotkanie, bowiem tylko taki rezultat pozwoli im utrzymać się w pierwszej ósemce.
– To będzie trudny mecz. Zagłębie będzie podwójnie zdeterminowane, by wygrać. Taki wynik pozwoli im utrzymać się w czołówce CLJ. Atuty piłkarskie są zdecydowanie po naszej stronie, ale mamy też w świadomości to, że będzie to nasze trzecie spotkanie w ciągu tygodnia – twierdzi trener Kołodziej. – Podejrzewam, że Zagłębie wzmocni się chłopakami z drużyny rezerw, podobnie jak to zrobiła Arka w środku tygodnia. Przyjadą do Wronek mocnym składem – dodaje.
Lechici ciągle znajdują się na czele tabeli Centralnej Ligi Juniorów. Niebiesko-biali pomimo dwóch wpadek z Górnikiem Zabrze i Piastem Gliwice, potrafili dość szybko się odbudować i powrócili na ścieżkę zwycięstw. Kolejorz ma sześć punktów przewagi nad drugą Pogonią Szczecin i coraz pewniej zmierza po zwycięstwo w rozgrywkach ligowych. – Chłopacy już mają pewne doświadczenie. Początek sezonu mieliśmy bardzo mocny, później przyszły dwa spotkania, w których potraciliśmy trochę punktów. Widać było po moich zawodnikach dużą złość sportową i determinację, aby przywrócić serię zwycięstw. Jak widać po ostatnich rezultatach, udało się. Zdobyte doświadczenie zostanie z nami na dłużej. Po takich przeżyciach podchodzimy do meczów jeszcze bardziej skoncentrowani – opowiada.
Świetną dyspozycją strzelecką w spotkaniu z Arką Gdynia popisał się Dawid Kurminowski. Napastnik Kolejorza wzmocnił zespół juniorów starszych na tamten mecz i zdobył cztery bramki. Lechita nie wystąpi jednak w najbliższym spotkaniu drużyny trenera Kołodzieja. „Kurmin” zagra w rezerwach Lecha Poznań, dzięki czemu swoją szansę w wyjściowej jedenastce prawdopodobnie otrzyma Paweł Tupaj.
– Myślę, że na ostatnim dobrym występie Kurminowskiego korzystają obie strony. Nie zawsze grał regularnie w rezerwach i z mentalnego punktu widzenia taki mecz był mu potrzebny. Widać było u niego ogromną radość z tego, że mógł grać i strzelać gole. Przy okazji skorzystał też mój zespół – komentuje trener Kołodziej. – Skorzysta na tym także Paweł Tupaj, który powróci teraz do składu dodatkowo zmotywowany. Z pewnością będzie chciał zaprezentować się równie dobrze jak Dawid.
Zapisz się do newslettera